Krzysztof Lubecki - Prywatna Specjalistyczna Praktyka Lekarska
powiększ
powiększ
powiększ
powiększ
RFITTH

HEMORON - już od roku w lubuskiem

O ile pamiętam niedługo minie rok, odkąd mieszkańcy naszego województwa mogą korzystać z leczenia najnowszą metodą HEMORON?

Zgadza się - pierwszy w naszym województwie aparat HEMORON zaczął działać w maju ubiegłego roku. Od tego czasu wykonałem z użyciem tej metody ponad 300 zabiegów i mogę już podzielić się pewnymi refleksjami na jego temat. Po pierwsze zatem - jestem bardzo zadowolony z faktu, iż wzbogaciłem ofertę swojej poradni o leczenie HEMORONEM. Metoda jest wysoce skuteczna (odsetek zadowolenia wśród pacjentów leczonych z jej użyciem przekracza 95%), bezpieczna i dobrze tolerowana.

Przypomnijmy jednak naszym czytelnikom do czego służy HEMORON!

Oczywiście - przepraszam.Dla mnie i jak sądzę dla wielu czytelników Zdrowia i Urody jest to oczywiste, ale ktoś może się z tą nazwą zetknąć pierwszy raz. W swoim poprzednim wywiadzie o HEMORONIE opisywałem dokładnie tą metodę leczenia i nie chciałbym wszystkiego powtarzać. Przypominam tylko, iż HEMORON to najnowsza metoda leczenia nieoperacyjnego CHOROBY HEMOROIDALNEJ. W metodzie tej, wychodząc z założenia, iż hemoroidy są normalną częścią ludzkiego ciała - nie dąży się do ich usunięcia, a jedynie do likwidacji objawów tzw. choroby hemoroidalnej - czyli krwawienia i wypadania guzków hemoroidalnych . Dokonuje się tego poprzez nieoperacyjne zamykanie naczyń krwionośnych w guzkach hemoroidalnych, za pomocą przepływającego przez naczynia krwionośne zmodyfikowanego impulsowego prądu stałego jednobiegunowego.

Trochę za dużo określeń technicznych, dla pacjenta istotne jest chyba co innego - iż nie musi się operować!

Oczywiście - ale z mojego punktu widzenia jeszcze ważniejsze jest to, iż dotychczas strach przed nieuniknioną zdaniem pacjenta operacją - powodował, iż często nie zgłaszał się on w ogóle do lekarza, zaniedbując swoje dolegliwości. Regułą w Polsce było dotychczas wieloletnie krwawienie ze stolcem bez zgłaszania się do lekarza, lekceważenie tego objawu (krwawienia) i przypisywanie każdego przypadku dolegliwości ze trony odbytu - "hemoroidom". Te zaniedbania ze trony pacjentów, a często niestety i lekarzy, leczących ich bez badania - owocowały sytuacjami, w których wykrywano zaawansowanego raka odbytu u ludzi, którzy pięć czy osiem lat krwawili z odbytu, i którym możnaby zaoferować wyleczenie gdyby byli zbadani kilka lat wcześniej. Przepraszam za tą odrobinę dydaktyki - ale rak jelita grubego należy do najłatwiej wykrywalnych nowotworów, zawsze rozwija się z początkowo niegroźnego polipa i rośnie przez wiele - czasami kilkanaście lat, zanim stanie się zaawansowanym nowotworem. Zawsze też "ostrzega" nas o swoim rozwoju - a to poprzez jawne lub tzw. ukryte krwawienie ze stolcem. Tymczasem w Polsce rozpoznanie raka odbytnicy traktujemy nadal jako "grom z jasnego nieba".

A miało być o HEMORONIE i chorobie hemoroidalnej!!

Przepraszam - ale moją osobistą pasją jest, aby w Polsce nie umierano niepotrzebnie na raka odbytnicy - zainteresowanych odsyłam do moich licznych wywiadów na ten temat, jak i na moja stronę internetową : www.lubecki.pl A jest o HEMORONIE o tyle, że każdy pacjent który jest u mnie leczony HEMORONEM - jest także BADANY, a leczenie wykonuje się po wykluczeniu raka odbytnicy. Zatem - im więcej osób skorzysta z zalet HEMORONU - tym więcej będzie przebadanych.

Jak często krwawienie z odbytu powodowane jest w rzeczywistości przez hemoroidy?

Powiedziałem już, że zdaniem pacjentów w każdym przypadku! Tak naprawdę jednak niecała połowa pacjentów krwawi z hemoroidów (nazywanych nawet guzkami krwawniczymi), około 50% krwawień wywołuje tzw. szczelina odbytu, pozostałe przyczyny (nowotwory, wrzodziejące zapalenie jelita grubego i inne) stanowią zaledwie około 5%.

Czyli tylko co drugi pacjent spodziewający się, iż będzie leczony HEMORONEM, gdyż krwawi z odbytu - skorzysta w rzeczywistości z tego leczenia?

Niemal co drugi! Ale za to każdy zostanie dokładnie zbadany. Rzeczywiście - lekarze czasami spotykają się z sytuacja, w której pacjent z góry WIE, iż chce być leczony jakąś wybraną przez siebie metodą, o której przeczytał czy usłyszał od znajomego i na to nalega. Medycyna to nie sprzedaż marchewek (z całym szacunkiem dla sprzedających marchewki) - nie możemy ulegać pacjentowi stosując metodę leczniczą, która nie jest mu potrzeba, gdyż choruje na inną chorobę, niż sam przypuszcza!

Zatem inaczej. Spośród pacjentów u których rozpozna Pan chorobę hemoroidalną - jak często można zastosować HEMORON?

To już lepsze pytanie - a odpowiedź brzmi - można ją zastosować niemal w każdym przypadku, niemal u 95% pacjentów, zaś najlepszym możliwym leczeniem jest ona dla około 70-75% pacjentów. Mówiąc o najlepszym leczeniu mam na myśli nie tylko skuteczność, ale rozpatrywane dla każdego pacjenta z osobna - bezpieczeństwo, łączny koszt kuracji, jej stopień uciążliwości, czy ingerencję w rytm np. pracy zawodowej. Stąd od czasu , gdy dysponuję aparaturą HEMORON - wykonuje mniej zabiegów z zastosowaniem ligatur Barrona, jak i nieco mniej operacji. Nadal jednak są sytuacje, w których najlepszym wyjściem dla pacjenta jest klasyczne leczenie operacyjne czy też operacja LONGO - i taka informacja jest udzielana pacjentowi. Nadal też przeprowadzam rocznie około 30 zabiegów operacyjnych z powodu choroby hemoroidalnej.

A zabiegów z użyciem HEMORONU około 300?

Na dziś. Do końca maja będzie ich (jak sądzę) około 400, docelowo szacuję roczną liczbę zabiegów na 600-700.

Dlaczego nie więcej?

Dlatego, iż tyle zabiegów rocznie wykonują z reguły indywidualne praktyki lekarskie stosujące tą metodę w Czechach - ojczyźnie tej metody, gdzie pracuje obecnie ponad 600 aparatów HEMORON.

Więcej po prostu nie jest w stanie wykonać pojedynczy lekarz. Zabieg trwa z reguły (łącznie z przygotowaniem, badaniem, "układaniem" pacjenta itd.) około 45 minut. Jest on dość uciążliwy - ale nie dla pacjenta - tylko dla kręgosłupa wykonującego lekarza, jego ustawienie przypomina trochę ciężką pracę stomatologa. Jest to także moim zdaniem jedyna "wada" tej metody.

Podsumowanie pierwszego roku pracy z HEMORONEM? Jest Pan jak dotąd monopolistą na lubuskim rynku!

A cóż to za komentarz!? Gdybym traktował swoją pozycje jak typowy polski monopolista (przykładów nie wymienię) - narzuciłbym wysokie ceny za zabiegi. Tymczasem pojedynczy zabieg kosztuje u mnie obecnie 250 złotych, podczas gdy w Polsce średnio od 300 do 350 złotych. Są jednak ośrodki wykonujące leczenie HEMORONEM za 3000 złotych (słownie trzy tysiące!!). Dzięki temu (a uważam takie ceny za wygórowane) mam sporo pacjentów z Wrocławia. Tym nie mniej od maja 2006 roku zamierzam podnieść cenę zabiegu do średniej w Polsce - czyli do 300 - 350 złotych.

Tyle co do kosztów leczenia. Co do metody - to moim zdaniem w pełni zasługuje ona na pozytywną opinię, jaką zyskała sobie zarówno wśród lekarzy, jak i szczególnie wśród pacjentów!! Powinien ją jednak stosować wyłącznie lekarz mający duże doświadczenie w leczeniu i diagnostyce schorzeń odbytu i odbytnicy, dysponujący ponadto pełnym arsenałem innych metod leczniczych stosowanych w chorobie hemoroidalnej, tak, aby móc zaproponować pacjentowi leczenie HEMORONEM wtedy, gdy jest ono w rzeczywistości najlepszym wyjściem.

Dziękuję za wywiad

powrót»


Zawartość strony to informacje zdrowotne, niestanowiące jednak diagnostyki i leczenia w rozumieniu prawa. W razie choroby lub dolegliwości wiadomości umieszczone na stronie nie są wskazaniami do diagnostyki i leczenia oraz nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.