Krzysztof Lubecki - Prywatna Specjalistyczna Praktyka Lekarska
powiększ
powiększ
powiększ
powiększ
RFITTH

RFITTH - NAJNOWSZA METODA NIEOPERACYJNEGO LECZENIA ZAAWANSOWANYCH STADIÓW CHOROBY HEMOROIDALNEJ

Metody nieoperacyjne i małoinwazyjne mają już od dawna istotne znaczenie w leczeniu choroby hemoroidalnej. Znalazły one istotne miejsce w Polskim Standardzie Leczenia Choroby Hemoroidalnej Polskiego  Towarzystwa Flebologicznego, którego to Standardu mam zaszczyt być współautorem. Jak można się o tym przekonać z uważnej lektury odpowiedniego artykułu na mojej stronie internetowej, jak i licznych wywiadów jakich udzieliłem  w tej kwestii - znane są obecnie liczne metody leczenia określane wspólnym mianem leczenia instrumentalnego - czyli takiego, które już nie jest leczeniem zachowawczym (za pośrednictwem różnego rodzaju leków - maści, czopków czy tabletek), a jeszcze nie jest typowym leczeniem operacyjnym - określanym też w proktologii jako leczenie „klasyczne".

Do  metod instrumentalnych zaliczamy więc: ligatury Barrona („gumkowanie"), HEMORON, krioterapię (zamrażanie guzków z użyciem ciekłego azotu), skleroterapię (leczenie wstrzyknięciami substancji powodujących "zarastanie" naczyń krwionośnych w hemoroidach), koagulację podczerwienią, fotokoagulację laserową (HELP), koagulację diatermią dwubiegunową (BICAP) oraz termoterapię. Niektórzy zaliczają też do metod instrumentalnych - metodę Morinagi, obecnie częściej znaną jako DGHAL - czyli podwiązywanie tętnic hemoroidalnych pod kontrolą sondy dopplerowskiej, choć moim zdaniem jest to raczej małoinwazyjna metoda chirurgiczna niż instrumentalna. Wspólną cechą wszystkich metod instrumentalnych jest dążenie do zmniejszenia ukrwienia splotów hemoroidalnych, celem likwidacji lub znaczącego zmniejszenia krwawień, będących głównym objawem tego schorzenia. Dąży się w nich też, na różnej drodze - do zmniejszenia samych splotów hemoroidalnych i lepszego ich związania z podłożem w miejscu ich anatomicznej lokalizacji, a to z kolei w celu likwidacji wypadania guzków - czyli drugiego z głównych objawów hemoroidów.

W ofercie mojej Praktyki leczenie instrumentalne hemoroidów ma od dawna duże znaczenie. Spośród  znanych metod stosuję od około 11 lat ligatury Barrona, od 2005 roku - HEMORON, od 3 lat także, choć sporadycznie - skleroterapię. Mogę  stwierdzić, iż w leczeniu metodą HEMORON i stosowaniu ligatur  Barrona posiadam duże doświadczenie,  po wykonaniu około 4000  zabiegów z użyciem tychże metod. Jednakże, podobnie jak wszystkie dotychczas znane metody instrumentalne - także HEMORON i ligatury wykazują się wręcz fantastyczną skutecznością przede wszystkim w pierwszych stadiach choroby hemoroidalnej (I i II stopień), zresztą do ich leczenia zostały one stworzone. W bardziej zaawansowanych sytuacjach (III i IV stopień schorzenia) także osiągałem dotychczas dobre rezultaty, ale wymagały one dużej liczby zabiegów ( czasami 4, 5 i więcej), podczas gdy zwykle wystarczają 2-3 zabiegi. Poza tym niestety dość często po kilku latach zachodzi potrzeba powtórzenia leczenia, choć z reguły są to 1-2 zabiegi. Mogę ogólnie stwierdzić, iż korzystając z dotychczas znanych metod leczenia - mogłem osiągnąć dobre i bardzo dobre efekty u niemal 95% pacjentów z chorobą hemoroidalną, leczonych w mojej praktyce. Pozostawało jednak nadal owe „nieszczęsne 5%" - czyli pacjenci z bardzo zaawansowaną chorobą (III i IV stopień), bądź z bardzo silnymi krwawieniami. Często nawet wtedy, licznymi zabiegami metodą HEMORON osiągałem dobre efekty, bo czyż nie jest dobrym efektem osiągnięcie stanu, w którym sporadycznie pojawia się ślad krwi „na papierze" u pacjenta, który przed leczeniem u mnie z użyciem HEMORONU przeszedł z powodu obfitych krwawień z hemoroidów 3 masywne transfuzje krwi i znajdował się od dwóch lat w stanie przewlekłej anemii?! Pacjentów takich było na tyle wielu, a ich leczenie na tyle czaso- i pracochłonne, iż z uwagą śledziłem najnowsze informacje naukowe i kliniczne dotyczące leczenia choroby hemoroidalnej, mając nadzieję na stworzenie metody instrumentalnej przeznaczonej W SZCZEGÓLNOŚCI DO LECZENIA ZAAWANSOWANYCH POSTACI CHOROBY HEMOROIDALNEJ.

 I takie leczenie w końcu wynaleziono! I znowu bracia Czesi :-) (HEMORON to też aparat czeskiej konstrukcji i produkcji). Stało się tak za sprawą dr Jiřego Dubena ze szpitala w Zlinie, który w sposób nowatorski zastosował do leczenia choroby hemoroidalnej  metodę RFITT, stosowaną z powodzeniem od kilku już lat do małoinwazyjnego leczenia żylaków kończyn dolnych. Doświadczenie dr Dubena w zastosowaniu aparatu do RFITT (aparat CELON firmy OLYMPUS) były dla mnie na tyle interesujące, iż zdecydowałem się odwiedzić go w Czechach, aby osobiście zapoznać się z nim, jak i z opracowaną przez niego metodą, która nazwał on RFITTH. Wrażenia z tego spotkania, połączonego z kursem leczenia jego metodą były bardzo pozytywne, na tyle - aby zdecydować się na włączenie tejże metody do już bogatego „arsenału" mojej poradni. Pozwoliło mi to na zaproponowanie skutecznego leczenia nieoperacyjnego także w najbardziej zaawansowanych stadiach choroby hemoroidalnej - czyli III i IV stadium choroby. Obecnie mogę spokojnie stwierdzić, iż skuteczne leczenie nieoperacyjne mogę zaproponować dla ponad 95% pacjentów z chorobą hemoroidalną korzystających z usług mojej Praktyki!!!

Metoda doktora Dubena polega, tak jak większość metod instrumentalnych - na zmniejszeniu ukrwienia splotów hemoroidalnych i zmniejszeniu samych guzków hemoroidalnych bez ich fizycznej „likwidacji' - przypominam bowiem, iż hemoroidy odgrywają ważną rolę w utrzymaniu „szczelności" odbytu. Oczywiście rolę taką mogą odgrywać tylko „zdrowe" hemoroidy. Celem leczenia jest likwidacja objawów choroby czyli krwawień i wypadania guzków, a nie wycięcie hemoroidów! W metodzie RFITTH zmniejszenie ukrwienia uzyskujemy poprzez obliterację (zamknięcie) naczyń hemoroidalnych poprzez elektrodę wkłutą do wnętrza hemoroida, praktycznie bez naruszania jego wrażliwej śluzówki, a zatem bez bólu pozabiegowego. Sam zabieg byłby jednak przykry dla pacjenta, stąd wykonujemy go w znieczuleniu dożylnym, przy udziale anestezjologa. Czas zabiegu to około 20 minut, ale wszystkie czynności związane ze znieczuleniem, przygotowaniem do zabiegu itd. powodują, iż pacjent spędza w moje praktyce około 2 godzin. Jest to zatem postępowanie typowe dla mojej Chirurgii Jednego Dnia. Po zabiegu do około 2 tygodni utrzymuje się czasami obrzęk hemoroidów, zwłaszcza gdy leczono także guzki zewnątrzodbytowe, bóle wymagające stosowania tabletek spotyka się w 1-3 % zabiegów. W sytuacjach bardzo zaawansowanego schorzenia może dojść do zakrzepicy i wypadnięcia leczonych hemoroidów, konieczny jest wtedy kontakt z lekarzem i ich odprowadzenie do odbytu oraz następowe leczenie odpowiednimi maściami i lekami wzmacniającym ścianę żylną (flebotropowymi)

Aparat CELON firmy Olympus używany do leczenia metodą RFITTH
 

Cena zabiegu wraz ze znieczuleniem ogólnym wynosi obecnie 2400 złotych i przewiduję jej utrzymanie do końca kwietnia 2011 roku, podwyżka po tym czasie będzie umiarkowana i związana z planowaną podwyżką cen wszystkich moich usług.

powrót»


Zawartość strony to informacje zdrowotne, niestanowiące jednak diagnostyki i leczenia w rozumieniu prawa. W razie choroby lub dolegliwości wiadomości umieszczone na stronie nie są wskazaniami do diagnostyki i leczenia oraz nie mogą zastąpić wizyty u lekarza.